Obiecałam wam masę kwiatów, to pierwszy post poświęcony im. Uwielbiam zapach kwiatów i owoców, ale w zimę niestety nie ma ich zbyt wielu, więc trzeba je jakoś zastąpić. Jestem totalną przeciwniczką sztucznych, plastikowych różyczek, ale takie zrobione z bibuły to coś innego, to rękodzieła. Nie udają prawdziwych kwiatów, bo widać na pierwszy rzut oka, że są z bibuły. Układanie takiej różyczki jest bardzo przyjemne, a efekt jest wspaniały. Na poniższym zdjęciu jest wykonana przeze mnie
zapraszam do obejżenia filmiku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz